piątek, 3 maja 2013

Hunter:Rozdział 9

No więc tak... Wracamy do Was z nowym rozdziałem. Przepraszamy, że nie ma tu not co tydzień lub częściej, ale zapewne każdy z Was ma jakieś osobiste problemy i posiada coś takiego jak życie prywatne, dlatego myślimy, że jesteście w stanie nas zrozumieć :) Mamy też cichą nadzieję, że nas nie zlinczujecie a odcinek spodoba się :)
Przepraszamy też za długość odcinka, ale niestety... Tak wyszło :)



Tom
Spojrzałem na niego zdziwiony. On się odezwał...? Jak?
Zaśmiałem się gorzko, pochyliłem się nad jego uchem i wyszeptałem:
- Bo jesteś moją własnością, nadal tego nie zrozumiałeś? Mogę z tobą robić co chcę. CO CHCĘ, rozumiesz? Jeżeli będę chciał, to mogę cię nawet sprzedać, i nic mnie nie obchodzi, że jesteś moim bratem. Ale spokojnie, nie zrobię tego. - Uśmiechnąłem się szeroko i się od niego odsunąłem, tak, by widzieć go całego.Wyglądał przepięknie. Jego długie, czarne włosy rozsypały się po poduszce, na której ułożyłem jego głowę. Łzy spływały mu po policzkach, rozmazując makijaż. Czerwona szminka na ustach dodawała mu kobiecości i seksapilu, nie wspominając już o opiętej sukience. 
Moja dziwka...
Wpadłem nagle na jeszcze jeden pomysł.
Ponownie nad nim zawisłem, całując delikatnie jego umalowane usta. Uniosłem do góry sukienkę i zacisnąłem dłoń na jego kroczu. Spojrzał na mnie zamglonym wzrokiem.
- Jeżeli wytrzymasz to, co zaraz zrobię... poznasz moje drugie oblicze.
Puściłem mu oczko i gwałtownie się od niego odsunąłem.


Bill
Słysząc o sprzedaniu mnie… Spojrzałem na niego z przerażeniem. Położył mnie na poduszce i chwilę obserwował. Po tym walnął tekst o wytrzymaniu czegoś i poznaniu jego drugiego oblicza. Pytanie tylko, czy to inne oblicze nie jest gorsze. Wstał z łóżka, podszedł po coś i wrócił do mnie.
-Otwórz usta, Billy.
Działałem jak robot. Robiłem co chciał. Po tym wsunął mi coś między zęby i kazał zacisnąć szczęki. C-co on zamierza zrobić?! Zamknąłem oczy. Wtedy poczułem coś na nodze, mocno to tarł a potem… Moje oczy otworzyły się szeroko, a ciało wygiąłem w idealny łuk. Wyrywał mi woskiem włosy na nogach. Gdybym mógł mówić, a nie tylko mieć przebłyski mówienia, to pewnie w tym momencie wydarłbym się jak jebnięty. Czułem się tak, jakby ktoś zrywał ze mnie skórę. Nie było tego końca. Płakałem i to bardzo. Przy każdym szarpnięciu wyginałem się i zaciskałem dłonie na pościeli. Nie mam pojęcia ile to trwało. Ale po skończeniu nóg przyszedł czas na moje podbrzusze i jądra. Był to tak wielki ból, że miałem aż ciemno przed oczami. Nie oszukujmy się, nie jestem kobietą! Mam tego owłosienia trochę! Kiedy skończył z okolicami intymnymi, przekręcił mnie na brzuch. Wiedziałem na co przyszedł czas i zacząłem drżeć. Nie…
-Teraz lepiej leż spokojnie. Nie chcę cię tam skaleczyć. Więc ani drgnij. I nie martw się. Zrobię to maszynką.
Po tym poczułem, jak odciąga na bok sznurek od stringów i rozszerza moje pośladki. Zaczął mnie tam golić, ale… Tak, był cholernie delikatny i ostrożny, tak jakby obawiał się, że mnie tam zrani. Szybko uporał się z tym i poczułem, jak przesuwa dłońmi po moich dopiero co wydepilowanych udach.
-Taki masz być. Dziwka idealna. Gładki i piękny.
Po tym szarpnął mnie szybko, że opadłem na plecy. Podparłem się na łokciach i na niego spojrzałem. Wyplułem to co miałem w ustach, a on ujął w dłonie moją nogę.
-Wytrzymałeś. Teraz czeka nagroda.


Tom
Uśmiechnąłem się do niego z dołu. Powoli zacząłem obcałowywać jego drobne stopy, następnie wchodząc coraz wyżej. Tworzyłem na jego nodze ścieżkę moimi ustami, składając na niej delikatne pocałunki.
Podniosłem się na moment, by pocałować przelotnie jego usta. Z zaciekawieniem oraz strachem w oczach obserwował moje poczynania. Przez chwilę wpatrywałem się w jego oczy, próbując okazać choć odrobinę czułości. Dłonią pogładziłem jego policzek i delikatnie wpiłem się w jego usta, rozpoczynając subtelny pocałunek. Gdy się od niego oderwałem, patrzył na mnie ze zdziwieniem.


Bill
On… Całuje moje stopy i… nogi? N-nie to nie jest możliwe. Wpatrywał się w moje oczy, a kiedy dotknął mojego policzka drgnąłem. Jednak zaraz poszerzyłem oczy, bo zaczął on go gładzić a zaraz po tym pocałował mnie. Ale jak?! Ten pocałunek… Był tak przepełniony czułością i… tak, zdecydowanie miłością. Kiedy oderwał się ode mnie, ja nadal miałem szeroko otwarte oczy. Ja… Zaczerwieniłem się i przekręciłem głowę w bok zasłaniając zewnętrzną stroną dłoni usta. Czemu? Wstydziłem się tego, że tak zareagowałem na głupi pocałunek mojego kata. P-podniecił mnie on… To chore!


Tom
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, gdy Bill się zawstydził. Zerknąłem na dół, gdzie coś wyraźnie się odznaczało... Jeszcze raz zatopiłem swój język w jego wargach, po czym odchyliłem materiał sukienki i całowałem go czule i powoli po brzuchu. Z jego ust udało mi się usłyszeć cichutkie pomruki.
Dłońmi badałem całe jego gorące ciało. Widziałem, jak odchyla głowę do tyłu w geście podniecenia, kiedy jedną ręką dotykam jego krocza, a drugą drażnię sutki.Wszystko to starałem się robić bardzo czule. Sam zdziwiłem się, że czułość może być aż tak przyjemna...


Bill
Kątem oka zauważyłem, że Tom się uśmiecha. Zauważył! Cholera! Dlaczego?! Dlaczego zawsze musi coś takiego przytrafiać się mnie?! On jest moim bratem! Do tego gwałcił mnie, bił, szmacił… Dlaczego… Po kolejnym pocałunku zaczął on całować mój brzuch. Nie wytrzymałem i cicho jęknąłem. Po tym od razu zakryłem ręką usta, aby po chwili odchylać do tyłu głowę. Dotykał mojego penisa. Na pewno widział już, jak reaguję na to co robi. Moje ciało działało tak jak chciał. Grał na nim jak na gitarze i… dlaczego nie umiałem tego powstrzymać?! Baaa! Dlaczego mi się to podoba?! Po jego pieszczotach nie wytrzymałem. Nie kontrolowałem już się. Zarzuciłem mu ręce na szyję i rozchyliłem nogi przez co on wpadł pomiędzy nie. Spojrzał na mnie zaskoczony, ale nie myślałem w tym momencie. Teraz działałem. Wpiłem się w jego usta i potarłem swoim kroczem o jego, co wywołało ciche jęknięcie w jego wargi.


Tom
Spodobał mi się chętny do zabawy Bill. Kiedy wpił się w moje usta, bez wahania rozchyliłem zapraszająco swoje wargi. Westchnąłem cicho, czując, że Bill ociera się swoim kroczem o moje.
W jednej chwili całowaliśmy się czule, subtelnie, a w drugiej jego rozszalały język namiętnie walczył z moim.
Przewróciliśmy się tak, że teraz ja leżałem na plecach, a on siedział na mnie. Przez chwilę jeszcze się o mnie ocierał, dusząc w sobie jęki, a później mocno pocałował mnie w usta. Szminka na ustach nieco mu się rozmazała, lecz dzięki temu wyglądał drapieżnie i bardzo pobudzająco. Chyba naprawdę go podnieciłem, bo dobierał się już do mojego rozporka. Sprawiał wrażenie, jakby sam nie wiedział, co robił... Pozwoliłem mu go rozpiąć, lecz po chwili ponownie zmieniliśmy pozycję, a ja zdjąłem szybko spodnie i odrzuciłem je w kąt pokoju. Zawisłem nad nim i lizałem jego szyję.


Bill
Naprawdę nie panowałem nad sobą. Chciałem go poczuć… Poczuć w sobie. Całowałem go tak cholernie namiętnie, że aż od tego drżał mi penis. Nagle, sam nie wiem jak, znalazłem się na Tomie. Pocierałem swoim kroczem o jego i zaraz po tym wpiłem się na nowo w jego pełne wargi. Całując go rozpiąłem mu rozporek. Ale nie dał mi długo działać, bo już po chwili przekręcił mnie na nowo na plecy. Szybko pozbył się swoich spodni rzucając je gdzieś w kąt i zawisł nade mną liżąc mi szyję. Fuck! Tylko nie to! To mój czuły punkt… Wygiąłem się w idealny łuk łapiąc w dłoń jego warkoczyki i pociągnąłem za nie. Pewnie jakbym nie był w takim stanie… Nigdy bym się na to nie odważył. Tom przerwał pocałunek i spojrzał mi w oczy. Oddychałem szybko i bez namysłu wsunąłem wolną dłoń w jego bokserki. Nie mogłem mówić… Mówienie sprawiało mi problem, ale…
-T…To..mm… P…rosz…e… W..w..
Nie dał mi dokończyć, bo wpił się zachłannie w moje usta. Drżałem w jego ramionach, ale nie ze strachu a przyjemności.


Tom
Wiedziałem, co chciał powiedzieć. Tym razem pragnąłem mu dać to, czego nie było między nami wcześniej.
Wyjąłem jego dłoń z moich bokserek i rozszerzyłem jego nogi. Zdjąłem mu stringi - prawda, wyglądał w nich seksownie, lecz teraz jedynie przeszkadzały. Włożyłem mu do ust dwa palce, które zaczął lizać i ssać jak rasowa dziwka, patrząc mi w oczy z pożądaniem. Po chwili je wyjąłem i naparłem nimi na jego dziurkę. Delikatnie wsunąłem najpierw jeden, ruszając nim w jego wnętrzu, później drugi


Bill
Wsadził we mnie oba palce. Dlaczego taki jestem? Dał mi tylko trochę czułości, a ja… Od razu zacząłem poruszać biodrami. Pragnąłem go i widział to po mnie. Złapałem za swojego penisa i zacząłem poruszać na nim dłonią w rytm ruchów bioder. Patrzyłem na niego błagalnie, ale on nie ustępował. Uśmiechał się jedynie pod nosem, a ja nie mogąc wytrzymać, zacząłem jeszcze szybciej poruszać dłonią na członku.

14 komentarzy:

  1. Kofffam ciem i tego bliga i wgl. inne takie rzeczy.....po prostu slinotok....pisz...blagam....pisz...rysuj...rozwijaj sie!!!!
    //NapKat

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już wczoraj, podczas czytania duetu Nerisa-Ri, chciałam zacząć głośno domagać się powrotu Nerisy-Mazohyst. Ale mówię: "nie", dam im czas, na pewno coś niedługo wrzucą. No i proszę! Następnego dnia widzę tu takie rzeczy :D
    Po pierwsze - cieszę się, że Mazohyst żyje! Miło mi też czytać, że jak najbardziej jest w formie. Pozdrawiam Cię, droga Autorko.
    Po drugie - Neriso, czytałam wczoraj Twój komentarz u mnie, w którym przypominałaś mi o rozdziałach na dwóch blogach. Otóż, oczywiście, że je przeczytam. Tylko daj mi czas, bo chciałabym to zrobić dokładnie, a w tej chwili znajduję się w mało komfortowej sytuacji do czytania i komentowania.
    Niemniej jednak ten rozdział przeczytałam dokładnie i muszę powiedzieć, że pokazuje on, że nie długość się liczy, a jakość. Bez skojarzeń mi tu proszę :D Chodzi mi o długość odcinka. Mimo, że był krótszy niż dotychczasowe, to widzę, że jest dopracowany. Gubię się tylko trochę w ocenie postaci Thomasa. Facet jest naprawdę nieprzewidywalny z tymi swoimi zmianami nastrojów. Nagle próbuje Billa zamienić w kobietę narzucając na niego kieckę, malując i goląc (?!). Nawiasem mówiąc, mimo, że Billy cierpiał, to nieźle się uśmiałam przy tej scenie ;) A później zachowuje się jakby był w nim zadurzony do granic możliwości. Myślę jednak, że to było ze strony Toma bardzo przemyślane, bo widać jak naszemu Billowi się to spodobało.
    Odcinek bardzo gorący, zmysłowy. Obie narracje bez zarzutu. Gratuluję, dziewczyny i czekam na ciąg dalszy. Mam też nadzieję, że pojawi się szybciej.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Nikola.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak sie ciesze, że w końcu jest nota *_* Podoba mi się Podniecony, uległy Bill, który nie panuje nad swoim ciałem no i Tom, który w końcu zaczął dawać swojej "suce" również nagrody.
    Mam nadzieje, że następna będzie szybciej! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę nie wiem, co napisać... Cóż, fajny odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny Bill i woskowanie, współczułam mu naprawdę. Ale za to nagroda jaką dostał mmmm super. Mam nadzieję,że szybko się dowiem jak przebiegła w dalszej części xd
    Kochane, bardzo się cieszę ,że wróciłyście. Brakowało mi waszego duetu. Życzę wam weny i czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow.. Cóż za zmiana nastąpiła w Tomie. Przyjemnie takie coś się czyta, tylko ciekawe, ile to potrwa. Znając charakterek Toma - to niedługo. Szkoda, że Bill tak cierpli, ale widać nauczyć się już czerpać przyjemność z bólu, który zadaje mu brat. Mi też było tęskno za waszym duetem. Trochę krótkie, ale pozostaje nadzieja, że kolejna część będzie dłuższa. Także życzę Wam weny. A w szczególności dla Mazo, bo jak widać, dla Nerisy jej nie brakuje. ; ) Trzymajcie się dziewczyny.

    Pozdrawiam,
    Illusion.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super notka! Przeczytałam wszystkie i piszecie na prawdę genialnie. Kiedy kolejna część hym?
    Weny wam życzę i udanych wakacji

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałam nominowana do konkursu The Versatile Blogger

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny, czy stęsknieni czytelnicy mogą liczyć, że jeszcze tu coś napiszecie? Ja czekam..:)
    Alys

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakochałem się w tym opowiadaniu. Przeczytałem wszystkie rozdziały i nie żałuję <3 Niecierpliwie czekam na kontynuacje. życzę weny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy to opowiadanie będzie jeszcze kontunuowane?? T.T Jest świetne...

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie... będzie kontynuowane? bardzo mnie zaciekawilo.... lubie perwersyjne opowiadania :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Też jestem zainteresowana kontynuacją

    OdpowiedzUsuń